9.02.2016

Od Matthew'a, c.d Jasmin

Stanąłem przed drzwiami domu, w którym mieszka moja siostra.
- Błagam otwórz, błagam otwórz - szeptałem pod nosem.
Usłyszałem charakterystyczny klik, który zasygnalizował mi, że Jas otwiera drzwi. Nim się obejrzałem, stała przede mną moja siostrzyczka.
- Hej potworze, kiedy przefarbowałaś włosy - spytałem i wszedłem do środka z moimi rzeczami.
- No elo, a ty czasami nie miałeś przyjechać o 10 - spytała ze zdziwieniem i przecierając oczy. No, w sumie... Jest 6 rano.
- Przepraszam, ale wyjechałem wcześniej - powiedziałem wyjmując z torby kilka rzeczy - Mama powiedziała, że wybierze się nas odwiedzić za kilka dni, a tu masz jakiś prezent od niej - podałem dosyć dużą paczkę - Otwórz - poprosiłem. Jasmin rozwinęła papier, a w środku znaleźliśmy wino z granatów i kilka czekolad miętowych i kokosowych.
- Mamo, uwielbiam cię - powiedziała, a ja się zaśmiałem - Byłeś już u mnie w domu, ale nie widziałeś pokoju gościnnego - powiedziała, po czym chwyciła mnie za rękę i pociągnęła po schodach na górę.

***

- To jest moja sypialnia - powiedziała wskazując na dosyć duży pokój - A ta jest twoja.
Spory pokój, z balkonem i pomalowany na szaro. Dodatkowo większość rzeczy była w tonacji limonki. Te dwa kolory idealnie ze sobą wyglądały. Uśmiechnąłem się do Jas i rzuciłem moimi torbami na łóżko. Była tutaj jedna ogromna szafa do której na razie wszystko spakowałem. 
- Idę robić śniadanie. Rozgość się - powiedziała, a ponieważ byłem zmęczony po podróży, położyłem się na łóżku. Spokój nie trwał długo ponieważ do mojego pokoju wbiegła mała suczka. No tak, Saga...

Jas?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz